Fysisk tilstedeværelse, med afstand.

Obecność fizyczna, z zachowaniem dystansu.

Czasami dystans nie pojawia się dlatego, że miłość odeszła, ale dlatego, że słowa nigdy nie znalazły ujścia.
Dwie osoby mogą siedzieć blisko siebie, dzielić ten sam pokój, tę samą kanapę, to samo codzienne życie, a mimo to być od siebie nieskończenie daleko. Nie dlatego, że się nie lubią, ale dlatego, że w ciszy narastają nieporozumienia.
Dystans w związkach rzadko wynika z braku uczuć. Chodzi o niezaspokojone potrzeby, założenia i strach przed powiedzeniem tego, co naprawdę ważne.
Kiedy przestajemy być ciekawi wewnętrznego świata drugiej osoby, zaczynamy interpretować, zgadywać i wyciągać wnioski, a tu właśnie pojawia się luka.
Często odwracamy się nie po to, by uciec, lecz by chronić siebie.
Zamykamy się w sobie, gdy czujemy się niezrozumiani.
Wycofujemy się, gdy czujemy, że nie jesteśmy widziani.
I nieświadomie tworzymy dokładnie taki dystans, jakiego pragniemy, aby druga osoba go zmniejszyła.
Bliskość wymaga odwagi.
Odwaga, by uczestniczyć w rozmowie, nawet gdy jest to trudne.
Odwaga, by powiedzieć: „To bolało”, zamiast milczeć. Bo to nie niezgoda nas dzieli.
to cisza między dwojgiem ludzi, którzy wciąż się kochają, lecz nie mogą już się spotkać.
Odległość można ponownie zmniejszyć.
Nie poprzez wywieranie presji, ale poprzez spotykanie się ze sobą szczerze, otwarcie i bez konieczności obrony.
Często wystarczy jedna prawdziwa rozmowa, żeby droga do domu stała się oczywista. ❤️
Powrót do blogu